
Wielu już dawno przekonało się o tym, że polskie produkty są lepsze niż zagraniczne. W zasadzie, można powiedzieć, że po raz pierwszy od 1939 r. częściej wybieramy produkty rodzime. Według badań CBOS już blisko 60% Polaków deklaruje, że jeśli ma wybór, to wybiera krajowe produkty. Preferujemy rodzime marki przede wszystkim ze względu na ich jakość, niekoniecznie nawet zdając sobie sprawę z tego, że w ten sposób wspieramy polską przedsiębiorczość. Chociaż np. z badań, jakie przeprowadziła Amika Wronki, producent sprzętu gospodarstwa domowego wynika, że dla klientów tej firmy polskie pochodzenie produktu jest, obok ceny, najważniejszym kryterium, którym kierują się oni przy dokonywaniu zakupu. Dlatego Amika we wszystkich kampaniach reklamowych podkreśla polskość swoich produktów.
Podobną filozofię marketingową stosuje Terravita, jeden z największych polskich producentów czekolady -Na naszych wyrobach umieszczamy dopisek „Polska czekolada”. I to jest nasz znak rozpoznawczy, bo przecież na rynku zachodnie koncerny oferują setki rodzajów słodyczy, a klienci nie są w stanie rozróżnić ich nazw. Dlatego szukają polskich produktów- twierdzi Tomasz Loewenstein z Terravity.
Polskie kurczaki są najlepsze na europejskim rynku uważają ich odbiorcy z sieci McDonalds i KFC. To zabawne, że jako pierwsze na jakości naszych produktach poznały się zagraniczne firmy. Teraz również polscy konsumenci przekonali się, że kurczaki i wyroby Konspolu są zwyczajnie, najlepsze, właśnie dlatego, że polskie: nie ma w nich hormonów wzrostu, antybiotyków, nie są karmione mączkami mięsno-kostnymi- mówi Kazimierz Pazgan, prezes Konspolu.
Moda na polskie wyroby jest najbardziej widoczna w kategorii produktów spożywczych. Z badań CBOS wynika, że 86% rodaków jest zdania, że żywność wyprodukowana z krajowych składników jest smaczniejsza, bezpieczniejsza i zdrowsza. - Byle jaka zagraniczna nazwa przestała już być synonimem jakości. Mało kto chce kupować towary importowane z Hongkongu, Wietnamu czy Malezji. Większe zaufanie budzą polscy producenci- uważa Andrzej Libold, prezes zarządu rzeszowskiego Zelmera.
Chcemy kupować krajową żywność, bo przyzwyczailiśmy się do smaku wędlin, pieczywa czy pierogów. Wiele tych produktów, np. wędliny, mają niepowtarzalny smak i nigdzie poza Polską nie można znaleźć ich odpowiedników. Doceniają te walory polskiej żywności również w innych krajach, gdzie jak grzyby po deszczu pojawiają się sklepy z polską żywnością, a zwłaszcza z wędlinami. W poznańskich supermarketach Piotr i Paweł obok wyrobów wielkich producentów sprzedawane są wędliny, przetwory mięsne, pieczywo i wyroby cukiernicze z małych firm rodzinnych, które od lat stosują te same receptury, gwarantujące wysoką jakość i niepowtarzalny smak.
Zawsze podkreślamy, że nasze wyroby zostały wyprodukowane w Polsce. A przecież jeszcze niedawno w branży tekstylnej trudno było sprzedać coś, co nie miało włosko brzmiącej nazwy. Teraz umieszczenie na produktach informacji, że powstały w Polsce jest atutem- powiedział Wojciech Morawski, szef firmy Atlantic, producenta bielizny. Podobnego zdania jest Ryszard Polański, prezes Wólczanki. -Moda na kupowanie polskiej odzieży przyszła dość późno. Jesteśmy w Polsce jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek i to taką, która nawet w nazwie jest jednoznacznie polska- tłumaczy.
Nic więc dziwnego, że coraz większą karierę robią rozmaite znaki i godła promocyjne, którymi są honorowane najlepsze polskie produkty. Działający przy Krajowej Izbie Gospodarczej Instytut Marki Polskiej nadaje przedsiębiorstwom, które wytwarzają markowe produkty certyfikaty marki firmowej. Tak uhonorowane firmy stają się automatycznie członkami Akademii Marek. W świadomości klientów utrwala się dzięki temu przekonanie, że polskie przedsiębiorstwa nie tylko produkują świetnej jakości towary, ale także ich marki stają się produktami, często bardzo cennymi - jak w wypadku Coca-Coli (marka warta ponad 60 mld USD) czy Marlboro (marka wyceniana prawie na 40 mld USD). Marka handlowa jest jak latarnia morska dla bombardowanego reklamą klienta- twierdzi Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej.
Najstarszym i najbardziej znanym jest logo Teraz Polska, które jest przyznawane od 1991 r. przez Fundację Polskiego Godła Promocyjnego. Do tej pory przyznano je ok. 800. firmom wszystkich branż. Według Ośrodka Badania Rynku i Opinii Publicznej Mareco, 63% Polaków zna godło Teraz Polska i szukając jakiegoś produktu kieruje się właśnie tym, czy jego producent jest jego posiadaczem. Własny konkurs ma nawet Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Nagrodą w nim jest znak "Polska dobra żywność" Prawo do jego używania mają tylko producenci towarów, które są wytwarzane w Polsce i z polskich surowców. Muszą je też wytwarzać według unijnej normy jakości HCP.
Chętnych do chwalenia się znakami, które potwierdzają polskie pochodzenie i jakość produktów nie brakuje, bo wynikają z tego wymierne korzyści. Firma Mareco przeprowadziła badania, w których uczestniczyło 21. laureatów konkursu Teraz Polska. Najwięcej ankietowanych przyznało, że to godło przyczyniło się do wzrostu sprzedaży o 30- 50%. Siła oddziaływania znaków promocyjnych w biało-czerwonych barwach jest tak duża, że ci, którzy jej nie zdobyli, próbują ją podrabiać. W sklepach można znaleźć towary opatrzone flagami z napisami "Produkt polski", "Zdrowe, bo polskie" itd. W podobny sposób promują się przedsiębiorstwa handlowe. W sklepach należących do polskich sieci, m.in. Społem, pojawiły się naklejki i plakaty z hasłem „Kupując polskie towary w polskich sklepach, zmniejszasz polskie bezrobocie”.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj