Tabliczkę ze zdjęciem przekreślonych szortów i napisem „Nieodpowiednio ubrani klienci będą proszeni o opuszczenie basenu” - można zobaczyć na większości pływalni, ku niezadowoleniu, a często oburzeniu klientów.

„W naszym obiekcie mężczyzn obowiązują wyłącznie kąpielówki lub spodenki bez kieszeni całkowicie przylegające do ciała” - pisze w regulaminach wielu basenów. Ten zakaz irytuje wielu panów, którzy woleliby się kąpać w luźnych bokserkach - tak, jak robią to ich koledzy z innych europejskich krajów czy USA.

Na części polskich pływalniach kąpielówki muszą być jednak obcisłe. Dlaczego? „Chociaż stan higieny Polaków poprawia się, to jednak wiele osób ciągle traktuje basen jak pralnię i przychodzi kąpać się w swojej osobistej bieliźnie lub szortach, w których kopało ogródek” - czytamy na portalu wodneparki.pl.

Kierownicy basenów twierdzą też, że mężczyźni często zapominają oopróżnieniu kieszeni szortów. Do wody wpadały więc drobne monety, chusteczki higieniczne, klucze a nawet papierosy. Obcisłe kąpielówki bez kieszeni minimalizują to ryzyko.

To niezgodne z Konstytucją?

Panowie natomiast argumentują, że szorty kąpielowe bardzo łatwo odróżnić od normalnych szortów. Niektórzy mężczyźni w obcisłych slipach czują się też po prostu niezręcznie; inni narzekają, że im niewygodnie.

Kilka lat temu awantura o majtki niemal trafiła do Trybunału Konstytucyjnego. Jeden z klientów basenu Akademii Górniczo-Hutniczej uznał wtedy, że regulamin pływalni narusza dobra osobiste obywateli i ich prawo do decydowania o swoim życiu prywatnym. I zagroził, że zgłosi sprawę do TK, ale pływalnia nie ustąpiła.

W 2010 roku miłośnicy szortów urządzili happening na basenie w Zielonej Górze. Kilku mężczyzn weszło wtedy na basen w szortach, a gdy ratownicy kazali im się przebrać, założyli charakterystyczne kąpielówki noszone przez filmowego Borata. Te także kazali im zmienić. Tym razem ze względów obyczajowych.