
Większość studentów prowadzi luźny, imprezowy tryb życia. O poranku, na kacu, nikomu nie chce się chodzić na wykłady, a potem są tego efekty. – Młodość rządzi się swoimi prawami. Studia są dla mnie jedną wielką imprezą. A sesja? Liczę na łut szczęścia – żartuje Wioletta, studentka ASP.
Tatiana, studentka polonistyki, przełożyła obronę i egzaminy na wrzesień z przyczyn losowych. - W kwietniu musiałam wyjechać na kilka miesięcy za granicę. Bez sensu uczyć się „na łeb na szyję”. Wakacje to idealny moment, aby nadrobić zaległości w nauce. Wieczorami wkuwam do egzaminów – podkreśla.
– Pisanie pracy magisterskiej od kilki miesięcy spędza mi sen z powiek. Codziennie śnią mi się koszmary, w których oblewam egzamin. Mam nadzieję, że w rzeczywistości uzyskam bardzo dobrą ocenę, ponieważ planuję zacząć studia doktoranckie – dodaje Tatiana.
Podobno najgorzej mają ci, którzy idą na pierwszy ogień. Czy aby na pewno? – Obrona to pikuś – mówią studenci, którzy pilnie się uczyli przez 5 lat.
Studenci zgodnie twierdzą, że najlepiej zaliczać egzaminy ze wszystkimi. Można wtedy konsultować się z kolegami, przygotować burzę mózgów ucząc się. Sesja jest wyzwaniem dla osób, które mają braki w wiedzy. Atmosfera staje się nerwowa, zwłaszcza, że egzaminy zbliżają się wielkimi krokami. Uczniowie przygotowują ściągi, powtarzają materiał na korytarzu uczelni. Od wyniku sesji, zależy ich „być albo nie być” na uczelni. Pomimo stresu mówią, że „Do odważnych świat należy.” - Skorzystam ze wspomagaczy. Poświęcę kilka nocy i do boju. Wychodzę z założenia, że lepiej zaliczyć egzaminy za pierwszym podejściem. Dlaczego miałbym rezygnować z wakacji? Co roku wyjeżdżam w góry. Nie wyobrażam sobie wypoczywać z książką w ręku – mówi Daniel, student Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego.
Egzaminy i obrony we wrześniu to nowy standard w życiu studenckim. Bez względu na to, czy studenci przystąpią do obrony w czasie sesji letniej, czy wrześniowej, powinni pamiętać o wydrukowaniu i oprawieniu swoich prac.
Martyna Chmielewska
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj