
Kierowcy nadal za mało interesują się losem potrąconej zwierzyny. Na widok rannego zwierzaka, nie przejeżdżajmy dalej, nie interesując się jego losem. Zareagujmy, a w kilku prostych krokach możemy go jeszcze uratować. Przede wszystkim zatrzymaj się na pobliskim poboczu, lub na drodze koło zwierzaka. Należy pamiętać o włączeniu świateł awaryjnych oraz wystawieniu trójkąta ostrzegawczego. Jeśli masz do czynienia z dzikim zwierzęciem, pamiętaj o zachowaniu bezpiecznego dystansu. Ze strachu mogą uciec lub zaatakować. Należy najlepiej jak tylko potrafimy, czy zwierzak żyje, a także czy odniósł zewnętrzne rany. Rannego kota lub psa możesz spokojnie przenieść na twardą powierzchnię. Uważaj jednak na jego reakcje, jeśli nie czujesz się pewnie, lub obawiasz się pogryzienia pozostaw go w spokoju. Możesz jednak przykryć go kocem, bluzą lub innym materiałem.
Oczywiście wcale nie chodzi teraz o to, byś pozostał z rannym zwierzęciem, aż ktoś Cię zauważy. Możesz skontaktować się ze Strażą Miejską, Strażą Gminną bądź Zarządem Dróg Wojewódzkich. Jeśli nie jesteś w stanie sam przewieźć zwierzęcia do najbliższej lecznicy, która zajmuje się takimi sprawami, poproś ich o przyjazd.
Jedną z przyczyn znieczulicy wykazywanej przez kierowców mijających ranne zwierzęta, jest obawa przed poniesieniem finansowych konsekwencji wynikających z udzielenia pomocy. Zawiezienie rannego zwierzęcia do lecznicy nie zakończy się rachunkiem do zapłacenia. Ponadto pies lub kot, któremu zostanie udzielona pomoc, trafiają do schroniska, by dalej przechodzić leczenie. Nie musisz się zatem obawiać, że po opatrzeniu ran, zwierzak zostanie oddany pod Twoją opiekę. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by po leczeniu zwierzaka, móc go przygarnąć. Nie jest to jednak oczekiwane przez lecznicę.
Zareagowanie na leżącego na drodze bądź poboczu zwierzęcia, może się okazać dla niego przepustką do dalszego życia. W innym przypadku zwierzak bez udzielonej odpowiedniej pomocy, będzie umierał w strasznym cierpieniu oraz boleściach.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj