
Protest będzie miał formę „ludzkiego łańcucha”, który rozciągnie się wzdłuż ulicy Świętokrzyskiej od Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej (na rogu z ul. Jasną) po plac Powstańców Warszawy, gdzie mieści się siedziba TVP. Wybór miejsca – jak tłumaczą organizatorzy – jest symboliczny. -W Polsce skrajna prawica jest wpuszczana na salony, a władza polityczna często mówi jej językiem. Wykorzystuje do tego także podległe sobie media rządowe – mówi Filip Ilkowski Natalia Gebert z Inicjatywy Dom Otwarty, pracującej z uchodźcami i na rzecz uchodźców w Warszawie, dodaje: -Z dnia na dzień, z miesiąca na miesiąc widzimy, jak Europa coraz bardziej zamyka swoje drzwi i serca przed tymi, którzy szukają bezpiecznego schronienia. Także na polskich granicach uchodźcom odmawia się prawa do azylu. A wszystko to w cieniu tysięcy ofiar, które pochłonęło Morze Śródziemne z błogosławieństwem całej Unii Europejskiej.
Uczestnicy protestu staną w łańcuchu trzymając w rękach plansze z przypadkami ataków na tle rasistowskim w Polsce. Ta „lista hańby”, jak ją nazywają organizatorzy, co roku jest coraz dłuższa. Od kilku lat policja i Prokuratura Krajowa nie publikują już statystyk dotyczących przestępstw z nienawiści. Ale z badań Rzecznika Praw Obywatelskich wiadomo, że nawet te statystyki, które znamy, to wierzchołek góry lodowej – zgłaszanych jest zaledwie 5% tego typu przestępstw.
Dzień Walki z Dyskryminacją Rasową został ustanowiony przez ONZ dla upamiętnienia masakry w Sharpeville w Republice Południowej Afryki. 21 marca 1960 r. odbywał się tam pokojowy protest przeciwko nowym dyskryminującym przepisom wprowadzonym przez apartheid. Policja otworzyła ogień do protestujących, zabijając 69 osób.
Więcej informacji można znaleźć na wydarzeniu na Facebooku.

Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj